Wojna o ACTA przeniosła się z internetu do telewizji, radia i gazet. Porozumienie, o którym jeszcze niedawno słyszeli tylko ludzie związani z branżą, stało się teraz tematem numer jeden we wszystkich mediach. Nic dziwnego - kontrowersyjny dokument, który może doprowadzić do zupełnej zmiany oblicza internetu, zostanie podpisany przez Polskę już w czwartek, 26 stycznia.
Rząd swoimi ostatnimi działaniami stara się wytworzyć w społeczeństwie wrażenie, że trwają jeszcze konsultacje, ale to nieprawda - minister Boni zapowiedział już, że porozumienie zostanie podpisane bez względu na wszystko. W wywiadach unika się też jak ognia faktu, że nie musi być ono ratyfikowane natychmiast. Mamy na to czas do maja 2013 roku. Jednak ACTA, o czym również niewiele się mówi, była jednym z priorytetów Polski podczas jej prezydencji w Unii Europejskiej. W związku z tym rząd, chcąc zachować twarz, nie może teraz odkładać w czasie ratyfikowania umowy.
Rząd stwierdza, że o ACTA mówiło się przecież powszechnie - to stanowisko może zdziwić każdego obywatela Unii zaznajomionego z tematem. Gdyby nie reakcja społeczeństwa obywatelskiego, które jest szczególnie silne w internecie, sprawa przeszłaby bez echa, a my obudzilibyśmy się nagle w nowej rzeczywistości. Najlepszym argumentem obalającym mit o powszechnej wiedzy o ACTA jest fakt, że po przyjęciu porozumienia przez Radę Unii Europejskiej 16 grudnia 2011 roku, informacja o tym ukazała się dwa dni później... na 43 (ostatniej) stronie komunikatu prasowego na temat rolnictwa i rybołówstwa.
Nie chcemy rozwodzić się nad tym, czyje interesy reprezentuje ACTA i kto w jej obliczu staje się przestępcą, a kto ofiarą. Zachęcamy jednak do zapoznania się ze stanowiskami, prezentowanymi przez wszystkie strony zainteresowane tematem.
Fundacja Panoptykon:
Mamy bardzo niejasne granice prawa autorskiego, osoby publikujące treści w internecie nie mają dziś do końca pewności, co jest legalne, jak działa prawo cytatu, jakie są reguły używania cudzych utworów, cytowania czy używania loga firmy. [...] Gdyby takie porozumienie pomiędzy rządem a biznesem zostało wynegocjowane w naszym kraju, możemy się spodziewać cenzurowania treści internetowych przez samych usługodawców, którzy nie będą chcieli mieć problemów. [...] ACTA nie rozwiąże problemu piractwa, ponieważ piraci ominą nowe ograniczenia i znajdą sposób na schowanie się. Dotknie natomiast zwykłych użytkowników, którzy nadal nie będą wiedzieli, co jest legalne, a co nie.
Mamy bardzo niejasne granice prawa autorskiego, osoby publikujące treści w internecie nie mają dziś do końca pewności, co jest legalne, jak działa prawo cytatu, jakie są reguły używania cudzych utworów, cytowania czy używania loga firmy. [...] Gdyby takie porozumienie pomiędzy rządem a biznesem zostało wynegocjowane w naszym kraju, możemy się spodziewać cenzurowania treści internetowych przez samych usługodawców, którzy nie będą chcieli mieć problemów. [...] ACTA nie rozwiąże problemu piractwa, ponieważ piraci ominą nowe ograniczenia i znajdą sposób na schowanie się. Dotknie natomiast zwykłych użytkowników, którzy nadal nie będą wiedzieli, co jest legalne, a co nie.
Polski resort kultury:
Żaden przepis ACTA nie wprowadza wymogu blokowania legalnych treści w internecie. [...] Również katalog praw własności intelektualnej, za których naruszenie mogą być nakładane sankcje karne, jest w prawie polskim szerszy niż w ACTA. Kuriozalnie brzmi zarzut, jakoby ACTA przewidywało obowiązek monitorowania użytkowników internetu.
Żaden przepis ACTA nie wprowadza wymogu blokowania legalnych treści w internecie. [...] Również katalog praw własności intelektualnej, za których naruszenie mogą być nakładane sankcje karne, jest w prawie polskim szerszy niż w ACTA. Kuriozalnie brzmi zarzut, jakoby ACTA przewidywało obowiązek monitorowania użytkowników internetu.
Prawnik dr Piotr Piesiewicz:
Umowa jest uregulowana w tak ogólny sposób, tak bardzo odbiega od języka prawnego i polskich aktów prawnych, że jest mi niezwykle trudno przewidzieć, jakie konsekwencje będzie miało implementowanie tych rozwiązań. Na tym stopniu ogólności nie jestem w stanie przewidzieć jak daleko będą to idące konsekwencje. Po lekturze nasuwają mi się dziesiątki pytań, w szczególności, że ACTA dotyka zagadnień z zakresu prawa autorskiego, prawa własności przemysłowej, procedury cywilnej, procedury karnej, prawa karnego, prawa cywilnego, jak i szeroko pojętego prawa do prywatności. Jest to materia niezwykle szeroka.
Umowa jest uregulowana w tak ogólny sposób, tak bardzo odbiega od języka prawnego i polskich aktów prawnych, że jest mi niezwykle trudno przewidzieć, jakie konsekwencje będzie miało implementowanie tych rozwiązań. Na tym stopniu ogólności nie jestem w stanie przewidzieć jak daleko będą to idące konsekwencje. Po lekturze nasuwają mi się dziesiątki pytań, w szczególności, że ACTA dotyka zagadnień z zakresu prawa autorskiego, prawa własności przemysłowej, procedury cywilnej, procedury karnej, prawa karnego, prawa cywilnego, jak i szeroko pojętego prawa do prywatności. Jest to materia niezwykle szeroka.
Wikimedia Polska:
Wikipedyści nie podejmą żadnej akcji strajkowej, ponieważ nie wiadomo, jakie zagrożenia dla wolności w internecie może nieść podpisanie międzynarodowego porozumienia ACTA.
Wikipedyści nie podejmą żadnej akcji strajkowej, ponieważ nie wiadomo, jakie zagrożenia dla wolności w internecie może nieść podpisanie międzynarodowego porozumienia ACTA.
Związek Producentów Audio Video (ZPAV):
Jeżeli ktoś ukrywając się pod pseudonimem lży jakąś osobę, to to powinno być kontrolowane. Jeżeli ktoś chce komentować cokolwiek w internecie, to powinien to robić pod własnym nazwiskiem. Ale jeżeli chodzi o łamanie praw autorskich to są do tego regulacje, prawo autorskie, które to dokładnie określa i zostało zaakceptowane przez polski parlament. Określa to dokładnie również prawo unijne. Nas jako Związek Producentów Audio Video interesuje więc przede wszystkim globalne zwalczanie naruszania praw autorskich.
Jeżeli ktoś ukrywając się pod pseudonimem lży jakąś osobę, to to powinno być kontrolowane. Jeżeli ktoś chce komentować cokolwiek w internecie, to powinien to robić pod własnym nazwiskiem. Ale jeżeli chodzi o łamanie praw autorskich to są do tego regulacje, prawo autorskie, które to dokładnie określa i zostało zaakceptowane przez polski parlament. Określa to dokładnie również prawo unijne. Nas jako Związek Producentów Audio Video interesuje więc przede wszystkim globalne zwalczanie naruszania praw autorskich.
Stowarzyszenie Autorów "ZAiKS":
Celem ACTA jest stworzenie podobnych regulacji w zakresie ochrony prawa autorskiego w internecie do tych, które obowiązują w zakresie własności analogowej. W zakresie ochrony własności analogowej przepisy prawa autorskiego są niezwykle rygorystyczne i pozwalają organom ścigania wszczynać postępowanie karne z urzędu tam, gdzie dochodzi do aktów piractwa. ACTA zmierza do podobnego rezultatu w internecie.
Celem ACTA jest stworzenie podobnych regulacji w zakresie ochrony prawa autorskiego w internecie do tych, które obowiązują w zakresie własności analogowej. W zakresie ochrony własności analogowej przepisy prawa autorskiego są niezwykle rygorystyczne i pozwalają organom ścigania wszczynać postępowanie karne z urzędu tam, gdzie dochodzi do aktów piractwa. ACTA zmierza do podobnego rezultatu w internecie.
Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej (FOTA):
Nie zgadzamy się z zarzutami, że porozumienie ACTA miałoby naruszać wolność w internecie czy ograniczać swobodę wypowiedzi. Prawdę powiedziawszy chodzi tutaj o większą odpowiedzialność za swoje czyny w internecie, czyli dokładnie tak samo jak jest w życiu realnym. Nie widzę powodu, aby internet był wyłączony z obrotu prawnego i w sposób szczególny wyróżniony w porównaniu z życiem rzeczywistym.
Nie zgadzamy się z zarzutami, że porozumienie ACTA miałoby naruszać wolność w internecie czy ograniczać swobodę wypowiedzi. Prawdę powiedziawszy chodzi tutaj o większą odpowiedzialność za swoje czyny w internecie, czyli dokładnie tak samo jak jest w życiu realnym. Nie widzę powodu, aby internet był wyłączony z obrotu prawnego i w sposób szczególny wyróżniony w porównaniu z życiem rzeczywistym.
Generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO) Wojciech Wiewiórowski:
GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację konwencji ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. [...] GIODO przewiduje, że na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych.
GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację konwencji ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. [...] GIODO przewiduje, że na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan":
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, które narosły wokół ACTA, Polska powinna wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, które narosły wokół ACTA, Polska powinna wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE.
Rząd trwa na stanowisku, że sprawa ACTA jest już przesądzona. Jak wiemy, notowania Platformy Obywatelskiej w rankingach internetowych wypadały zawsze dużo lepiej, niż w sondach telefonicznych. W wyniku ostatnich działań, dotykających w sposób bezpośredni środowisko internautów - ta sytuacja może się diametralnie zmienić. Internauci wykazują się niesamowitą umiejętnością organizowania się i zapowiadają niespotykanych dotąd rozmiarów demonstracje. Poza tym, swoją oficjalną groźbę wobec polskich władz przedstawiła grupa hakerów - Anonymous, która jest znana z dotrzymywania raz danych obietnic.